- Konrad Muzyka
Ukraina walczy mimo negatywnego trendu.
Czekając na odsiecz
Zdobycie Avdiivki udokumentowało trwającą od miesięcy przewagę sił rosyjskich na froncie. Kijów stara się nadrabiać stracony czas budową umocnień oraz debatuje nad trudnym tematem mobilizacji, który ma zostać poddany głosowaniu 31 marca. W momencie gdy napierają rosyjscy żołnierze, Ukraińcy starają się odgryzać atakami na rosyjską infrastrukturę krytyczną - w tym rafinerie.
Kierunek Obwodu Charkowskiego
Rosjanie stale przeprowadzają ataki artyleryjskie na ukraińską infrastrukturę cywilną i obszary mieszkalne w obwodzie charkowskim o różnym stopniu intensywności, jednak pozostaje to relatywnie spokojny kierunek operacyjny.
Wg Olega Synehubova, szefa administracji obwodu charkowskiego, Rosjanie kontynuowali ostrzał budynków cywilnych w miejscowościach takich jak, między innymi: Dvorichna, Berestove, Vovchansk, Topoli, Synkivka, Petropavlivka czy Kupyansk.
Obie strony prowadzą transgraniczne operacje infiltracyjne. 12 marca Legion Wolna Rosja, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski walczące przeciw reżimowi na Kremlu poinformowały o wkroczeniu do rosyjskiego obwodu kurskiego i białogródskiego. Główny szturm miał odbywać się w stronę wsi Tiotkino z udziałem Legionu Wolna Rosja. Na moment pisania tego raportu nieznane są finalne efekty tej operacji, jednak nie należy spodziewać się znaczących efektów taktycznych, czy tym bardziej strategicznych.
Kierunek Obwodu Ługańskiego
Rosjanie pozostają stroną napierającą na kierunku ługańskim. Główną zdobyczą na tym kierunku jest Krokhmalne przejęte przez siły Kremla pod koniec stycznia. W kolejnych tygodniach Rosjanie zajęli także osady Tabaivka i Rusanivka. Ukraińcy w ostatnim czasie odzyskali część terenu w tym obszarze. Próbowali odzyskać kontrolę nad odcinkiem drogi P-07.
Siły kijowskie kontynuują odpieranie rosyjskich ataków w okolicy Synkivki. Są to obszary ciężkich starć.
Celem Rosjan pozostaje dotarcie do rzeki Oskil. W zależności od miejsca Rosjanie nadal są oddaleni od rzeki o kilka do kilkunastu kilometrów. Front znajduje się jakieś 8 kilometrów od Kupiańska i 19 kilometrów od położonego na południe Kupiańska-Vuzlovyi, przez oba miasta przepływa rzeka Oskil.
5 marca Ołeh Synehubow ocenił, że w rejonie Łyman-Kupiańsk Rosjanie mają ponad 100 tys. żołnierzy (40% tej liczby to oddziały szturmowe) i dodał, że liczba ta nie zmienia się od miesięcy. Synehubov dodał dalej, że siły ukraińskie kontyuują budowę fortyfikacji w pobliżu obwodu białogrodzkiego na kierunkach Sumy, Wowczańsk i Łyman-Kupiańsk.
Natomiast Generał pułkownik Oleksandr Pawliuk, dowódca Wojsk Lądowych Ukrainy, oświadczył, że Ukraina stabilizuje linię starcia i rozpocznie przygotowania do działań kontrofensywnych w celu przejęcia inicjatywy.
Pawliuk określił sytuację na polu bitwy jako skomplikowaną, ale kontrolowaną. Zauważył, że sądząc po szacunkowej liczbie zabitych i wziętych do niewoli, Rosjanie rzucali na linię frontu nowo zmobilizowanych żołnierzy bez żadnego przeszkolenia.
Idąc dalej na południe, celem Rosjan pozostaje dojście do rzeki Żerebiec, w tym celu agresorzy napierają na Yampolivkę i Terny. Póki co bezskutecznie. Ataki wg Ukraińców mają być “masowe”, ale odpierane.
Innymi słowy rosyjski napór na odcinku Terny - Jampoliwka - Dibrowa - Biłohorivka pozostaje silny, ale odpierany.
W okolicach Makijówki, Płoszczanki i Czerwonopopiwki nie zaszły żadne zmiany. Podobnie w okolicy Kreminnej. Pozycyjne walki trwają w lesie Serebrianskim.
Kierunek Obwodu Donieckiego
Od naszego ostatniego raportu wizualnego największa zmiana jaka zaszła na tym kierunku to rzecz jasna zajęcie przez rosyjskie wojsko
Avdiivki.
Miasto zostało zajęte po czteromiesięcznej walce. Awdijiwka znajdowała się na pierwszej linii frontu wojny rosyjsko-ukraińskiej od 2015 roku. Rosjanom trudno było ją przejąć, ponieważ w latach 2015–2021 Kijów potężnie ufortyfikował miasto. Kiedy jednak umocnienia zostały przełamane, Rosjanie zaczęli nabierać tempa. Na zachód od miasta nie zbudowano porównywalnej obrony, co może przyspieszyć rosyjskie zdobycze.
Elementy 3. Brygady Szturmowej zostały rozmieszczone w rejonie Awdijiwki w celu osłony odwrotu. Tam przeprowadzili kilka kontrataków, dając wycofującym się jednostkom ukraińskim trochę czasu i przestrzeni na wycofanie się. Mimo to część żołnierzy ukraińskich dostała się do niewoli. Swoje przeżycia opisał ukraiński żołnierz 110. Brygady Zmechanizowanej, któremu udało się wycofać.
Po pierwsze, stwierdził, że jego jednostka jest na linii frontu od 22 miesięcy (bez rotacji). Rosjanie atakowali ze wszystkich stron, a ukraińska logistyka nie działała. Podkreślił także braki kadrowe po swojej stronie, a ukraińskie fortyfikacje (na zachód od Awdijiwki) nie były przygotowane. Personel jego jednostki mógł poruszać się tylko w nocy, ale rosyjskie drony z możliwością widzenia w nocy okazały się bardzo problematyczne.
Był to największy rosyjski triumf taktyczny od czasu zdobycia Bachmutu w maju 2023 r.; Zdobycze w innych częściach frontu były marginalne, ale ogólnie prawdopodobnie Rosja nadal posiada zdolność do działań ofensywnych na dużą skalę.
W kolejnych tygodniach Rosjanie kontynuowali ataki na osi Bachmutu, Avdiivki i Novomykhailivki.
Wojska rosyjskie wywierały silny nacisk na Iwaniwskie, aby przedrzeć się do Chasiwa Jara. W ostatnich tygodniach udało im się zdobyć trochę terenu. Obecnie większość Ivanivske znajduje się pod kontrolą Rosjan.
W Bogdanivce natomiast Ukraińcom udało się nieco odepchnąć rosyjskie oddziały. Rosjanie pozostają aktywni także w pobliżu Kliszcziwki.
5 marca Rosjanie udokumentowali utratę przez Ukraińców pierwszej wyrzutni HIMARS od czasu otrzymania ich w czerwcu 2022 roku.
Rosjanie kontynuowali również gromadzenie sił w Orlivce i Tonenke, aby zwiększyć presję i w pełni zdobyć te wsie. Obie osady są w większości pod kontrolą Rosjan, ale nie całkowicie.
Idąc na południe, na osi Marinka, Rosjanie napierają w kierunku Heorhiivki, i w ostatnich tygodniach Rosjanie zajęli także Pobiedę. Posunęli się do przodu także w okolicach Novomykhalivki.
Faktem jest również presja na wschód od Vuhledaru, na wysokości miejscowości Mykilske, gdzie Rosjanom udało się zagarnąć nieco terenu.
Kierunek Południowoukraiński
Mimo, że od miesięcy trwają tu walki, front południowy pozostaje co do zasady zamrożony. Tak jak na przestrzeni całego frontu Rosjanie pozostają stroną ofensywną, gdzie próbują napierać na Robotyne i Verbove, ale nie ma to przełożenia na realne zyski.
Walki toczą się w okolicy takich osad jak Robotyne, Verbove, Zolota Nyva, Novodonetske, czy Staromairoske.
Jest prawdopodobne, że Rosjanie sprowadzili oddzialy więźniów - Storm Z, ale tym razem to agresorzy trafają na ukraińskie pola minowe. Ukraińcy do ustabilizowania sytuacji mieli również oddelegować rezerwy operacyjne.
Kierunek Chersoń-Krym
Najistotniejszą informacją na obszarze chersońskim jest fakt, że Ukraińcom udaje się utrzymać przyczółek po lewej stronie Dniepru, choć faktem jest że jest on coraz bardziej zagrożony. W okolicy Krynek trwają walki pozycyjne.
Rosjanie twierdzą, że kontynuują eliminację ukraińskich grup w okolicy mostu antonowskiego przy Dachi.
--
Nie da się ukryć, że Rosja jest stroną nacierająca na niemal całym odcinku frontu liczącego blisko 1000 kilometrów. Zajęcie Avdiivki jest największym sukcesem od miesięcy, choć okupionym wielkimi stratami w ludziach i sprzęcie.
Ukraińcy, mimo coraz większego głodu amunicyjnego, starają się powstrzymywać Rosjan. Istnieje szansa, że ten zostanie chociaż częściowo zaspokojony, po ostatnim przebudzeniu państw europejskich - o czym mówiliśmy ostatnio.
To jednak przyszłość, dzisiaj jest trudno. Kontynuowana jest kampania przygotowywania umocnień, którą w listopadzie zeszłego roku ogłosił Volodymyr Zelenski. Niedawno minister Ukrainy Danys Shmyhal oznajmił, że rząd w Kijowie przeznaczył na ten cel 800 milionów dolarów - kwota niebagatelna zważając na kondycję ukraińskiego budżetu.
Konrad Muzyka, z którego udziałem robimy tę serię i który niedawno był w pobliżu linii frontu krytykuje opóźnienie Kijowa w tym aspekcie. „Te prace powinny były się zacząć sześć miesięcy temu. Ukraińcy mogą znaleźć się w sytuacji, w której Rosjanie będą napierać na nieukończone fortyfikacje” i dodaje dalej,
„Jest źle. Ukraińcy absolutnie nie są w stanie znacząco osłabić rosyjskiego natarcia. Rosjanie będą powoli, ale systematycznie zdobywać nowe wsie i osady. Na pewno nie będzie to blitzkrieg. Ale myślę, że można śmiało powiedzieć, że… obecnie Ukraińcy są w najsłabszym położeniu, prawdopodobnie od połowy 2022 roku”.
Nierozwiązanym problemem pozostaje kwestia mobilizacji. Rosjanie oprócz przewagi artyleryjskiej osiągają naturalną przewagę ilościową, mimo ponoszenia dużych strat. Dylemat jest klarowny - ryzykujemy utratę kwiatu narodu, który miałby odbudowywać kraj po wojnie. Jeśli jednak wojna będzie przegrana, nie będzie kraju do odbudowywania.
W artykule dla Financial Times Isobel Koshiw odnotowuje, że nowe prawo mobilizacyjne ma zostać poddane głosowaniu 31 marca. W rezultacie tegoroczna fala mobilizacji miałaby objąć 500 000 osób. 330 000 z nich miałaby zostać oddelegowana na linię frontu.
Trudny okres Kijów stara się przetrwać odgryzając Moskwie stratami w lotnictwie oraz marynarce. W ostatnim czasie Ukraińcy dokonali masowego ataku dronów dalekiego zasięgu na rafinerie ropy naftowej w rosyjskim interiorze.
Tylko w ostatnich dniach skutecznie zaatakowane zostały rafinerie: w Riazaniu - jest to największa rafineria Rosnieftu, oraz Kstovo - obie w odwodzie Niżno nowogrodzkim. Ponadto drony dosięgły rafinerię w Pervyy Zavod w obwodzie kałuskim, refinerię Norsi w Kirishii w obwodzie leningradzkim oraz Novoshakhtinsku w obwodzie rostowskim. Z uwagi na zbieżność dat, niektórzy sugerują, że w czasie ataku na rafinerię Norsi należącą do Łukoila zginąć mógł wiceprezydent spółki 54 letni Vitaly Robertus. Władze jednak donoszą, że przyczyna była bardziej prozaiczna - samobójstwo.
W rzeczy samej jest to okres dla Ukrainy niezwykle trudny, i wymaga trudnych decyzji. Nie wszystko jest w rękach Kijowa, a ukraińskie władze są zmuszone obserwować europejsko-amerykański teatr polityczny rozgrywający się wokół wysyłania pomocy potrzebującej Ukrainie. W ostatnim materiale pokazywaliśmy, że nie jest to kwestia absolutnie przegrana i widać pewne otrzeźwienie stolic europejskich, czemu stara się przodować zaostrzająca swe stanowisko Francja. Jednak o ile pomoc w istocie zostanie zarezerwowana i wysłana, to na pewno nie stanie się to nagle. Tymczasem wroga trzeba zatrzymać tu i teraz.