- Konrad Muzyka
Bachmut dalej się broni, jednak decyzja o obronie miasta spotyka się z coraz częstszą krytyką jego obrońców, którzy ponoszą duże straty. W tle pojawia się perspektywa pierwszej w 2023 roku ukraińskiej kontrofensywy, a źródła prorosyjskie donoszą, że Ukraińcy zgromadzili na kierunku zaporoskim 40 000 żołnierzy.
Kierunek Charków
Dwa tygodnie temu rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że rosyjskie siły zajęły Hryanykivkę. Od tego czasu nie przedstawiono jednak żadnych dowodów wizualnych, które potwierdzałyby tę informację. Idąc dalej na południe siły Kremla kontynuowały ataki w kierunku Masiutivki i Synkivki, ale wszystkie zostały odparte. Można by stwierdzić, że rosyjski potencjał ofensywny w tej części Ukrainy osiągnął swój szczyt, gdyby nie fakt, że agresorzy od początku nie posiadali wystarczających zdolności ofensywnych.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni Rosjanie nie przeprowadzili żadnych ataków naziemnych na Ukrainę z Rosji właściwiej.
Kierunek Ługańsk
Mimo, że siły rosyjskie nadal prowadziły ataki naziemne na całym froncie, w ciągu ostatnich dwóch tygodni w obwodzie ługańskim nie doszło do żadnych potwierdzonych zmian frontu.
Nieoficjalne źródła podawały, że ukraińska 25 Brygada Powietrznodesantowa i 92 Brygada Zmechanizowana pokonały Rosjan w rejonie Newske - Czerwieńsk i posunęły się na wschód od drogi R-66. Twierdzenia te nie zostały jednak poparte żadnymi dowodami wizualnymi. Rosjanie być może posunęli się nieco na zachód od Płoszczanki, ale prawdziwość tego twierdzenia również nie została potwierdzona.
Oprócz tych postępów ataki Rosjan w okolicach Stelmakhivka, Kuzemivka, Makiivka, Nevske, Terny, and Yampolivka nie przyniosły żadnych efektów.
Generalnie rezultaty Rosjan w obwodzie ługańskim są znacznie poniżej oczekiwań. Na obecnym etapie jesteśmy prawdopodobnie za szczytem rosyjskich wojskowych zdolności ofensywnych. By Rosjanom udało się ponownie wejść do obwodu charkowskiego potrzebne byłyby znaczące wzmocnienia. Nie ma jednak żadnych oznak, żeby takie wzmocnienia rosyjskich pozycji miały miejsce. Mimo że, w ostatnim czasie wzrosła liczba ataków w kierunku Biłohorówki i Kreminnej, to część sił rosyjskich wycofała się w celu uzupełnienia rezerw.
Rosyjskie trudności w obwodzie ługańskim będą hamować rosyjskie postępy w obwodzie donieckim. Bez przebicia przez Łymań w kierunku na Łysyczansk, Rosjanie będą musieli polegać tylko na jednej lub dwóch osiach natarcia w kierunku Słowiańska i Kramatorska, które są silnie ufortyfikowane na całej długości. Dotarcie do Słowiańska z obwodu ługańskiego jest obecnie nieosiągalne dla jednostek rosyjskich.
Kierunek Donieck
Obwód Doniecki pozostaje jedynym regionem na Ukrainie, w którym Rosjanie osiągnęli jakiekolwiek potwierdzone zdobycze terytorialne. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zdobyli kilka wsi i posunęli się wgłąb Bachmutu. Obwód doniecki jest priorytetem Moskwy, ale obiektywnie rzecz biorąc, rosyjskie postępy w tym regionie są bardzo fragmentaryczne. Choć Rosjanie mają przewagę w ostrzale artyleryjskim, nie jest ona równomiernie rozłożona we wszystkich sektorach, a tym bardziej w całym obwodzie czy kraju. Rosjanie zużywają dużo amunicji i wcale nie jest pewne, czy będą w stanie utrzymać takie tempo uderzeń po upadku Bachmutu. W ciagu ostatnich dwóch tygodni Rosjanie zdobyli około 23 km2 (około 9 mil kwadratowych).
Rosjanie nie poczynili żadnych postępów w północnej części obwodu. Spirne i Verkhokamyanske były atakowane niemal codziennie z zamiarem dotarcia do Siverska. Jednak wszystkie szturmy były odparte.
To samo tyczy się obszarów na północ od Soledaru. Podobnie nie powiodły się próby posuwania się w kierunku Rozdolivki, Fedorivki, Vesele czy Vasyukivki . Szczególnie po upadku Soledaru istniały obawy, że rosyjskie ataki rozleją się na sąsiednie osady i ich postępy będą szybsze. Tak się nie stało, prawdopodobnie dlatego, że wszystkie dostępne zdolności zostały skierowane na Krasną Horę i Bachmutu. Niemniej północna część frontu z pewnością nie jest traktowana priorytetowo, przynajmniej do czasu zajęcia Bakhmutu.
Dwa tygodnie temu Rosjanie zdobyli Berkhivkę i Yahidne oraz wkroczyli do północnej części Bachmutu w Stupkach. Te ruchy doprowadziły Rosjan także w pobliże Khrmovoe. Tydzień temu ich linia kontroli znajdowała się około 800 metrów od głównej drogi łączącej Bachmut z Chasiv Yar. Mimo to ukraińskie dostawy płynące do miasta trwały i trwają. Największy problem jest jednak z ewentualnym wycofaniem się. Przy Rosjanach operujących tak blisko drogi, ich zespoły wyposażone w ręczną broń przeciwczołgową mogą szybko uderzyć w wolno poruszające się pojazdy ukraińskie wycofujące się z miasta. Dużym wyzwaniem są też uderzenia artyleryjskie. Przy około 4-5 brygadach i kilku brygadach obrony terytorialnej rozmieszczonych do obrony miasta i przy szerokości korytarza około 8 km (5 mil), zorganizowane wycofanie (cofanie się w obronie) przy jednoczesnych atakach Rosjan może być bardzo trudne.
Mimo to, kierownictwo polityczno-wojskowe wydaje się w pełni zaangażowane w obronę miasta. 3 marca Ukraińcy zniszczyli most w centrum Bachmutu, zaznaczając tym samym swoje wycofanie ze wschodnich części miasta. Rzeka Bachmutiwka stanowi teraz główną linię obrony, ale tylko na południe od Yahidne. W rzeczywistości ukraińskie pozycje w północnym Bachmucie są trudne do obrony. W tej części miasta nie ma piwnic, przez co broniące się i atakujące siły mają trudności z ukryciem się przed uderzeniami artylerii. Jakość sił ukraińskich w tym sektorze również jest wątpliwa. Oba te czynniki w znacznym stopniu przyczyniły się do zdobycia przez Rosjan północnego Bachmutu.
Ukraińcy otworzyli kilka dodatkowych naziemnych linii komunikacyjnych z Chasiv Yar do Bakhmutu, ale jakość dróg jest w opłakanym stanie, zwłaszcza w okresie przejściowej pogody.
W południowo-wschodnich częściach miasta nie zaszły żadne zmiany. Ukraińskie linie obronne znajdują się tuż na południe od drogi T0504, a Rosjanie nie mogą zepchnąć obrońców za drogę.
25 lutego ukraińskie media poinformowały, że generał pułkownik Oleksandr Syrskyi, dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy i dowódca Grupy Wschodniej Sił Zbrojnych Ukrainy, przybył do Bachmutu. Tam podobno "sprawdził sytuację w jednostkach, wysłuchał wypowiedzi dowódców i wspierał tamtejszych żołnierzy". Syrskyi ponownie pojawił się w Bachmucie 11 marca, a oficjalny komunikat mówił, że "dowódca stale kontroluje sytuację operacyjną na froncie i podejmuje niezbędne środki, by utrzymać Bachmut pod kontrolą Ukrainy". Dodano, że "konieczne jest kupienie czasu na zbudowanie rezerw i rozpoczęcie kontrofensywy, która nie jest odległa w czasie".
W rzeczywistości niewiele osób rozumie, dlaczego Ukraińcy nadal bronią miasta na obecnym etapie.
Decyzja wysokiego dowództwa o tak długiej obronie spotyka się z coraz mniejszym zrozumieniem, tym bardziej, że powszechnie wiadomo, iż jego upadek nie przyniesie istotnych zmian na polu walki. Ukraińcy utworzyli również linie obronne tuż na wschód od Chasiv Yar, ale nie ma oznak, żeby były przygotowywane do aktywnego użycia.
Po drugie, historycznie rzecz biorąc, upadek znaczącego miasta raczej nie napędza Rosjan do dalszych zdobyczy. Wręcz przeciwnie, Rosjanie w drugiej fazie tej wojny zawsze po zdobyciu dużego miasta stawali w miejscu. Było to wyraźnie widoczne po zajęciu Popasnej na początku maja oraz Siewierodoniecka i Łysyczańska pod koniec czerwca. W rzeczywistości Popasna znajduje się około 23 km (14 mil) na wschód od Bachmutu, co tylko pokazuje, jak powolne są postępy Rosjan.
Na rejonie Bachmutu kończą się rosyjskie postępy. W ostatnim czasie w innych częściach obwodu donieckiego nie osiągnięto żadnych zdobyczy terytorialnych.
Kierunek Zaporoże
Ostatnie tygodnie nie przyniosły żadnych zmian w sytuacji w obwodzie zaporoskim, ani w szerzej rozumianej południowej Ukrainie. W regionie trwały walki pozycyjne, ale nie miały one żadnego wpływu na linię frontu. Obie strony są najwyraźniej skoncentrowane na prowadzeniu operacji wojskowych w innych częściach kraju, zwłaszcza w obwodach ługańskim i donieckim, gdzie znajduje się większość ich sił. Produktem ubocznym tych zobowiązań jest stłumiona aktywność wojskowa na całym południu Ukrainy.
Jednak, w zeszłym tygodniu pojawiły się dwie ciekawe informacje, które mówiły o możliwym zwiększeniu sił ukraińskich w regionie. 6 marca Władimir Rogow, członek rady głównej administracji obwodowej Zaporoża, stwierdził, że Kijów zebrał 12-tysięczny komponent do nadchodzącej ofensywy. Ta ma się odbyć podobno na przełomie marca i kwietnia. Celem tego natarcia miałby być Melitopol lub Mariupol.
Kilka dni później, 9 marca, Jewgienij Balicki, pełniący obowiązki gubernatora rosyjskiej okupacji obwodu zaporoskiego, twierdził, że Ukraińskie Siły Zbrojne skoncentrowały około 40 000 żołnierzy w północnych częściach obwodu.
Spodziewamy się, że rosyjskie i prorosyjskie źródła nadal będą regularnie ostrzegać o możliwym ukraińskim kontrataku w tym rejonie. Jak na razie nie widzimy jednak żadnych oznak ukraińskiej koncentracji.
Kierunek Chersoń
Sytuacja w obwodzie chersońskim również pozostaje relatywnie spokojna. Nie zmieniły się też rodzaje operacji: uderzenia artyleryjskie, próby przechwycenia, misje rozpoznawcze i infiltracyjne.
Jak poinformowała Natalia Humenyuk, rzeczniczka ukraińskiego Południowego Dowództwa Operacyjnego, siły kijowskie zniszczyły ostatnio siedem rosyjskich okrętów wojennych, które próbowały dostać się na wyspy w delcie Dniepru. Żadna ze stron nie kontroluje wysp w tym rejonie, choć trwają regularne próby rekonesansu. Z drugiej strony, 7 marca rosyjska 126 Brygada Obrony Wybrzeża (z siedzibą na Krymie), odparła ukraińską próbę desantu na wyspie Velykyi Potomkin.
----
To powiedziawszy przejdzmy do wniosków Konrada Muzyki z wyprawy terenowej, o której mowa była na wstępie. Przedstawimy je w bezpośredni sposób, punkt po punkcie, tak jak zostało to przedstawione przez Konrada.
- Bitwa o Bachmut jest coraz mniej popularna wśród ukraińskich żołnierzy. Decyzja kierownictwa polityczno-wojskowego o utrzymaniu miasta spotyka się z niewielkim zrozumieniem. Wprawdzie na zachód od miasta ustawiono pozycje obronne, ale nic nie wskazywało na to, że zostaną one wkrótce wykorzystane;
- Wyczuwamy wewnętrzną walkę w ukraińskim kierownictwie polityczno-wojskowym. Zelensky jest skłócony z generałem Zaluzhnym (Naczelnym Dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy), podczas gdy generał Syrsky (Dowódca Wojsk Lądowych) jest protegowanym prezydenta. Obecność Zaluzhnego na relacjonowanym spotkaniu z Syrksym i Zelenskim w zeszłym tygodniu miała zapewne na celu ustalenie dalszej obrony Bachmutu i pokazanie jedności w strukturach dowodzenia.
- Straty ukraińskie są znaczące. W ciągu ostatniego miesiąca oceniamy, że stosunek to strat ukraińskich do rosyjskich stał na poziomie 1:1 lub 1:2. W niektórych rejonach i dniach mógł być nawet wyższy. Bitwa w znacznym stopniu przetrzebia jednostki ukraińskie, natomiast wpływ na rosyjskie formacje wojskowe jest znikomy. Bitwa o Bakhmut jest w większości wykonywana w oparciu o siły Wagnera wspierane przez rosyjskie elementy 106 Dywizji Powietrznodesantowej.
- Trzeba jednak podkreślić że rosyjskie użycie artylerii jest bardzo wysokie. Można więc uznać, że kolejnym argumentem za trzymaniem Bachmutu jest zmuszenie Rosjan do zużycia jak największej ilości amunicji, co utrudni jej działania przez całą wiosnę. Według stanu z ubiegłego tygodnia stosunek w ostrzale artyleryjskim wynosił 1:5.
- Rosjanie używają lotnictwa nad Bachmutem, ale tylko w nocy. Polska ręczna wyrzutnia Piorun to jedyne dostępne narzędzie do atakowania lotnictwa po zachodzie słońca.
- Istnieją dwie siły Wagnera. Jedną z nich stanowią skazańcy, którzy są w zasadzie zasobem zużywalnym. Ich celem jest posuwanie się naprzód. O ile nie są ciężko ranni, lepiej, żeby nie wracali. Często używa się ich jako siły przełamującej. Drugi Wagner to dobrze wyszkolone i wyposażone siły o bardzo elastycznym podejściu w ataku i obronie. Są wyposażeni w kamery termiczne, gogle noktowizyjne i wszelkie wyposażenie niezbędne do prowadzenia wojny miejskiej;
- Ukraińcy przygotowują się do kontrofensywy. Podczas poprzedniej wizyty na Ukrainie powiedziano nam, że tworzone są trzy korpusy armijne, które mają ułatwić przełamanie.
- Obecna wojna to wojna rezerwistów. Trzon obu armii nie jest zniszczony (zabity), i to jakość sił rezerwowych będzie kluczowa dla rozwoju wojny; Jednocześnie oba dowództwa coraz bardziej skupiają się na operacjach z czasów sowieckich i wydaje się, że nie doceniają elastyczności i zdecentralizowanego dowodzenia i kontroli;
- Prawdopodobnie mamy za sobą szczyt zachodnich dostaw wojskowych na Ukrainę. Choć bez wątpienia przybędzie więcej sprzętu (Leopardy, Abramsy, Patriot itp.), tak niemniej liczba sztuk, które Zachód może zaoferować Ukrainie jest coraz mniejsza;
- Zarówno Ukraińcy jak i Rosjanie cierpią na głód amunicji artyleryjskiej, ale Rosjanie generalnie posiadają większą siłę ognia. Jednak nie wszędzie. W Bachmucie stosunek artylerii wynosi 1:5 na korzyść Moskwy, ale w pobliżu Vuhledaru jest bliższy 1:1. Rosjanie też muszą mieć priorytety.
Pozostałych dziesięć wniosków, jak i znacznie więcej szczegółowych danych na temat obecnej sytuacji na froncie, znajdziesz w raporcie Ukraine Conflict Monitor przygotowywanym przez Rochan Consulting. Linki w opisie.