Propozycja Niemiec dla USA?

„Dzisiaj być może będziemy zmuszeni odpowiedzieć na nowe pytanie o Niemcy. Tylko Ameryka i Europa razem mogą utrzymać Zachód w mocy, broniąc go przed niewątpliwym rosyjskim pragnieniem władzy i chińskimi ambicjami globalnej supremacji. Jestem zatem głęboko przekonana, że na to nowe niemieckie pytanie należy odpowiedzieć nowym niemieckim realizmem.” To część wystąpienia Minister Obrony Republiki Federalnej Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer, która 23 października we Frankfurcie nad Menem wygłosiła swoisty hołd amerykańskiemu supermocarstwu stwierdzając, iż przyszłość Berlina wiąże się z Waszyngtonem. Tak jednoznaczna deklaracja z ust jednego z najważniejszych polityków w kraju nie zdarza się często. Tym bardziej, że mówimy tu o decyzji fundamentalnej, nie tylko dla Europy, ale potencjalnie także dla rywalizacji o prymat światowy.

Światowy sprzedawca

Zanim przejdziemy do treści wystąpienia, nakreślmy kontekst tego wydarzenia. Annegret Kramp-Karrenbauer od lat znajduje się w elicie niemieckich polityków. W 2018 objęła stanowisko szefowej rządzącej w Niemczech partii CDU, przejmując to stanowisko po 20 latach przewodnictwa Angeli Merkel. Jest też jednym z najpoważniejszych kandydatów do objęcia stanowiska kanclerza po Merkel, chociaż na początku tego roku zadeklarowała, że nie zamierza ubiegać się o ten urząd. Samo wystąpienie Karrenbauer odbyło się z powodu wręczenia jej nagrody w instytucie Steuben-Schurz-Society, czyli organizacji działającej na rzecz doskonalenia stosunków niemiecko-amerykańskich.

A te w ostatnich latach, delikatnie mówiąc, nie były najlepsze. Po latach „Obamomani”, kiedy to Barack Obama traktowany był w Niemczech niemal jak gwiazda rocka, i wyborze Trumpa na stanowisko prezydenta relacje Berlina i Waszyngtonu uległy mocnemu ochłodzeniu. Wynikało to głównie z irytacji Stanów Zjednoczonych podejściem Niemiec do problemu chińskiego. Berlin bowiem wybrał politykę pt. „Zjeść ciastko i mieć ciastko”. Niemcy były jednym z największych beneficjentów ładu światowego powstałego po upadku Związku Radzieckiego. W momencie, gdy za kontrolę przepływów strategicznych i utrzymywanie porządku globalnego w 100% odpowiadał światowy policjant - Stany Zjednoczone, Niemcy wcieliły się w rolę światowego sprzedawcy. Niemiecka gospodarka rok do roku uzyskiwała monstrualne, największe na świecie, nadwyżki budżetowe, a czempioni znad Renu 80% swojej produkcji wysyłali na eksport. A to wszystko było możliwe dzięki temu, że amerykańskie lotniskowce gwarantowały bezpieczną podróż niemieckim kontenerowcom.

Frustracja wybrzmiewająca z ust Donalda Trumpa czasami nie była traktowana poważnie z uwagi na styl, jednak nie sposób odmówić jej podstaw. Bowiem Berlin w momencie ciągłej eskalacji relacji Waszyngtonu z Pekinem postanowił nabrać wody w usta. Niemcy nie chcieli wybrać stron. Swoją drogą, kto by chciał rezygnować z wygodnej dla siebie pozycji. Mimo ostrej opozycji USA Niemcy postanowili nie wykluczać Huawei z budowy swojej sieci 5G, wbrew Waszyngtonowi budowali drugą nitkę gazociągu Nord Stream i pozostawali głusi na wezwania Amerykanów, aby wypełnić 2% obowiązkowych wydatków na zbrojenia w NATO. Z drugiej jednak strony Berlin pozwalał sobie na takie niebezpieczne balansowanie widząc, że Europa może okazać się miejscem decydującym o hegemonicznej rywalizacji Stanów Zjednoczonym z Chinami, a Niemcy w Europie rządzą.

Westbindung, czyli kierunek zachód

Wystąpienie Annegret Kramp-Karrenbauer może zwiastować, że coś się jednak skończyło. Moment tego przemówienia również nie wydaje się przypadkowy. Wygłoszone zostało bowiem tydzień przed wyborami w USA. Mimo, że Berlin zapewne liczył na zwycięstwo Joe Bidena, nie mógł być tego pewien, zatem deklaracja Karrenbauer miała być w mocy niezależnie od tego, kto będzie rządził w Stanach przez kolejne 4 lata.

Samo przemówienie to istny hołd 4 gospodarki świata dla największego supermocarstwa. Niemiecka minister przywołuje w nim najważniejsze wydarzenia ludzkości, które Niemcy zawdzięczają USA m.in. to, że cytat „Ameryka nauczyła Niemcy demokracji”. Dalej Karrenbauer odwołuje się do geograficznego ciążenia w stronę zachodu wynikłego z potęgi Waszyngtonu. “Westbindung jest odpowiedzią na słynne „niemieckie pytanie”, pytanie o to, za czym stoją Niemcy. Niemcy są mocną częścią Zachodu i jest to jedyna odpowiedź, która umożliwia pokój w sercu Europy. Dziś być może będziemy musieli odpowiedzieć na nowe pytanie o Niemcy.”
Nowe niemieckie pytanie, to pytanie o system wartości, który w wyniku zaburzonego ładu światowego jest zagrożony. Dla Niemiec, zdaniem Karrenbauer, odpowiedź leży w większym zjednoczeniu z Zachodem - Europą i Stanami Zjednoczonymi.

„Tylko Ameryka i Europa razem mogą utrzymać Zachód w sile, broniąc go przed niewątpliwym rosyjskim pragnieniem władzy i chińskimi ambicjami globalnej supremacji. Jestem zatem głęboko przekonana, że na to nowe niemieckie pytanie należy odpowiedzieć nowym niemieckim realizmem.”

Nowy realizm niemiecki

Co oznacza ów nowy niemiecki realizm? Tu niemiecka minister przechodzi do deklaracji. Po pierwsze jako, że Niemcy zależą od amerykańskiej protekcji, muszą wziąć na siebie więcej odpowiedzialności za utrzymywanie, stworzonego przez Amerykanów, ładu w Europie. Mówiąc wprost, więcej dawać m.in. w znaczeniu konwencjonalnej siły militarnej i partycypacji w NATO, ale również mocniej angażować się w grze geopolitycznej na starym kontynencie. Szczególnie, jak to ujęła liderka CDU, „w naszym najbliższym sąsiedztwie”.

Słowo komentarza - ostatnie stulecie pokazało, że takie stwierdzenia z ust niemieckich polityków mogą kończyć się bardzo źle. Jednak, co jasne, tym razem układ sił jest całkiem inny. W planie Karrenbauer celem Niemiec nie jest zakwestionowanie nierównego podziału względem Wielkiej Brytanii, Francji, czy Rosji, jak to miało miejsce 80 lat temu, ale przyjęcie roli dozorcy na półwyspie europejskim w statusie junior partnera względem USA i jako tzw. offshore balancer wypychania rosnących wpływów chińskich i rosyjskich. Obecnie, relatywnie do swojej potęgi gospodarczej, militarnie Niemcy są rozbrojone, ale Berlin mógłby wziąć większą odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO chociażby partycypując finansowo w wydatkach zbrojeniowych Polski i Rumunii, które w głównej mierze zabezpieczają ten front.

Co więcej, jak dalej mówi Karrenbauer, Niemcy nie chcą dążyć do uzyskania broni jądrowej, co nawiasem mówiąc nie byłoby zapewne dla nich problemem, ale wzmacniać i kontynuować program Nuclear Sharing, współdzielenia nuklearnego wewnątrz NATO. W końcu, również, wysoki rangą niemiecki polityk dostrzega fakt, że kilkaset kilometrów od niemieckiej granicy Rosjanie mają rozmieszczone systemy rakietowe mogące z łatwością dosięgnąć terytorium Niemiec.

Główny temat - Chiny

Tak kwestię Chin zaadresowała niemiecka minister obrony. Niemcy są głęboko zaniepokojone miejscem jakie Pekin zajął w globalnym handlu. Dotyczy to m.in. manipulacji walutowych, agresywnej kradzieży własności intelektualnej, nierówności inwestycyjnych, czy nierównej konkurencji z powodu centralnego subsydiowania. Jednak Berlin, nie chce iść w kierunku deglobalizacji, a zatem kierunku naznaczonego przez Waszyngton, a raczej aby wzmocnić globalne ramy współpracy z rdzeniem w postaci WTO. Przykładowo Karrenbauer, mówi że absurdem nie powinno być myślenie o wolnym rynku między UE, a USA, bez ceł i restrykcji. Nie jest to zaskakująca sugestia biorąc pod uwagę siłę gospodarczą Niemiec.

Co interesujące, stanowisko Karrenbauer stoi w poprzek propozycji dla Europy zaprezentowanej przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Francuz wprost powiedział, że „dogłębnie nie zgadza się” z przemówieniem niemieckiej polityk. W wizji Paryża Europa powinna ogłosić niezależność od Waszyngtonu i jako niezależny gracz stawiać czoła Chinom, Rosji i innym. Karrenbauer szybko odniosła się do zarzutów Macrona nazywając francuski pomysł „iluzją”.

Czas pokaże, czy propozycja Annegret Kramp-Karrenbauer odbiła się szerokim echem w Waszyngtonie i czy uzyska pełne poparcie w Niemczech. Bo mimo, że szefowa CDU to jedna z najważniejszych osób w administracji Berlina, jej głos nie musi być głosem całych Niemiec, a jedynie wezwaniem do pro-amerykańskiej polityki Republiki Federalnej Niemiec oraz całej Europy. Pozostaje pytanie, czy nie położy się to cieniem na stosunkach z Paryżem i Pekinem oraz poskutkuje ostrzejszym kursem wobec Moskwy.

Źródła:

Speech: German defense minister on America, the West, and the ‘new German question’
https://www.atlanticcouncil.org/news/transcripts/speech-german-defense-minister-on-america-the-west-and-the-new-german-question/
France and Germany Agree on the U.S. More Than They Realize
https://www.washingtonpost.com/business/france-and-germany-agree-on-the-us-more-than-they-realize/2020/11/25/a4739a2c-2eec-11eb-9dd6-2d0179981719_story.html
Barack Obama gets rock star reception in Germany
https://www.dw.com/en/barack-obama-gets-rock-star-reception-in-germany/a-48210666
Can the US and Germany finally see eye to eye on China?
https://www.atlanticcouncil.org/blogs/new-atlanticist/can-the-us-and-germany-finally-see-eye-to-eye-on-china/
How Germany opened the door to China — and threw away the key
https://www.politico.eu/article/germany-china-economy-business-technology-industry-trade-security/
Merkel looks east as ties fray between Germany and US
https://www.politico.eu/article/merkel-looks-east-as-ties-fray-between-germany-and-us/
As U.S.-China Relations Worsen, Germany Looks Out For Its Own Interests
https://www.npr.org/2020/10/26/927743257/as-u-s-china-relations-worsen-germany-looks-out-for-its-own-interests